niedziela, 16 marca 2014

Niedziela dla włosów i twarzy (2)


Hej, hej! I znowu ta okropna pogoda.. czuję się jak by był listopad. Ciągle pada deszcz i strasznie wieje. Mam nadzieję, że nie na długo ta zmiana ;D Dziś dzień dla włosów i twarzy. Myślę, że jedno i drugie jest zadowolone!

Niedziela dla włosów



Olejowanie: olej lniany na mgiełkę z półproduktów

Mycie: skalp szampon aloesowy Ziaja, na długości tylko spływająca piana

Odżywianie: Kallos+ olejek z pszenicy+ sok aloesowy na 30 minut





Płukanka: opisana w TYM poście. Jest cudowna!

Zabezpieczanie: jedwab Green pharmacy

Odżywka b/s- Joanna len i rumianek

A jutro rano stylizacja żelem lnianym i mgiełką nawilżającą

Dziś czuję, że włosy są lekko przesuszone po ostatnim farbowaniu. Przydałoby się również podciąć końcówki ;( W tym tygodniu muszę im dać porządną dawkę nawilżania!

Niedziela dla twarzy 
Niedziele dla twarzy? O nią też trzeba zadbać ;D W każdym tygodniu jest taki dzień w którym robię maseczki, peeling’i itd. Dziś postanowiłam zrobić maseczkę z żółtą glinką.
Najpierw zrobiłam dokładny demakijaż biedronkowym płynem micelarnym. Później peeling za pomocą peelingu z bzu oraz żelu do mycia twarzy.

peeling z nasion bzu
Maseczka z żółtej glinki:

Glinka żółta znajduje zastosowanie przede wszystkim w pielęgnacji cery tłustej, mieszane i trądzikowej. Posiada cechy charakteryzujące glinkę różową i zieloną - odłuszcza, matuje i oczyszcza. Działa przeciwzapalne, przyśpiesza gojenie skóry, remineralizuje ją i oczyszcza z toksyn.
  • mała miseczka
  • łyżeczka
  • 1 łyżka żółtej glinki
  • 5 ml kwasu hialuronowego
  • 5 ml hydrolatu 
  • 2-3 krople d-pantenolu
  • 5 ml olejku arganowego
  • szczypta nicynamidu. 
Wszystkie składniki dokładnie wymieszałam małą łyżeczką.  




Maskę nałożyłam na twarz i szyję. Trzymałam ją na twarzy około 10 minut. Za każdym razem, kiedy widziałam, że zaczyna przysychać lekko zwilżałam wodą. Raz zdarzyło mi się zostawić maskę do wyschnięcia, skóra była lekko podrażniona i zaczerwieniona. Moja buzia po takiej maseczce jest wypoczęta, nawilżona. Nie ma śladów po zaczerwienieniach. Mam wrażenie, że skóra jest nieco rozjaśniona.


Twarz osuszyłam papierowym ręcznikiem. Za jakiś czas nałożyłam TO serum. Moja buzie jest jak najbardziej zadowolona!

Pozdrawiam!




13 komentarzy:

  1. Jakie Ty masz fajne loczki :) Zazdroszczę ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Chyba nie ma czego zazdrościć hehe ;))

      Usuń
  2. ślicznie Ci się pokręciły!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudowne włosy!!!!!
    Natka

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz przepiękne włosy :) Zapraszam do Mnie na NOWY post na http://wirginiathings.blogspot.com/2014/03/little-blue-dress.html :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne są te Twoje loki :)) chciałam sobie kupić ten olej z kiełków pszenicy, bo podobno fajne nawilża twarz (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Do twarzy nie używałam tzn. tylko raz. Lepiej sprawdza się do włosów. Twarz barwi na lekko żółto. Oczywiście tylko początkowo. Nie jest to jakaś wielka wada

      Usuń
  6. takie włosy to od zawsze moje marzenie, są piękne ;) żeby mi się tak chciało bawić z półproduktami ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Od początku spodobała mi się zabawa z półproduktami ;D

      Usuń
  7. Ale śliczne loczki ;)

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie komentarze mile widziane. Jeśli mój blog Ci się podoba obserwuj mnie ;)