czwartek, 3 kwietnia 2014

Olejowanie włosów- olej lniany ;)



Olej lniany ma bardzo wiele zastosowań. Możemy go spożywać jako suplement diety, do masażów, zamiast kremu do twarzy lub do olejowania włosów. Dziś o zastosowaniu oleju lnianego do włosów. 


Olej ten ma żółtą barwę i specyficzny smak, który nie wszystkim może
przypaść do gustu. Jego walory lecznicze i zdrowotne są olbrzymie. Olej lniany jest tłoczony na zimno z dojrzałych nasion lnu. Ta niska temperatura tłoczenia gwarantuje, że składniki w nim zawarte zachowują swoje właściwości. Jest ceniony za to, że ma w swoim składzie nienasycone kwasy tłuszczowe z rodziny omega 3 i omega 6 oraz lignany. Występuje w nim również witamina E, która ma właściwości przeciwutleniające.
Jest polecany wszystkim, którzy dbają o zdrowie, osobom starszym, dzieciom, kobietom w ciąży.

Gdzie kupię olej lniany? Ile kosztuje?

Olej lniany dostępny jest w aptekach, sklepach zielarskich, sklepach ze zdrową żywnością oraz w zwykłych spożywczakach i marketach. Ceny oleju lnianego są zróżnicowane. Wahają się od 5 do 30 zł. Cena zależy od jakości i pojemności. Oleje zimno tłoczone, nierafinowane będą droższe. Przykładowo mój olej kosztował ok. 20zł/500ml. Oleje rafinowane, spożywcze będą znacznie tańsze np. w Biedronce można go dostać za 11zł/1l. Do włosów sprawdzi się jeden i drugi olej. 

Na co zwrócić uwagę przy wybieraniu oleju lnianego?
 
Tylko ten olej, który spełnia wszystkie wymienione kategorie, ma najlepsze właściwości zdrowotne i jest pożądanym składnikiem codziennej diety;
  • dobry olej będzie przechowywany w chłodnym pomieszczeniu bez dostępu światła i powietrza;
  • musi zawierać co najmniej 50% kwasu tłuszczowego Omega-3;
  • olej wysokolinolenowy – musi być tłoczony z nasion, które nie są modyfikowane;
  • tłoczony na zimno;
  • olej nierafinowany;
  •  bez dodatku sztucznych składników, takich jak syntetyczna witamina E;
  • świeży – nie może stać dłużej niż 3 miesiące, a po otwarciu powinien być zużyty maksymalnie w ciągu miesiąca

Kilka słów na temat działania na moich włosach:

Oleju lnianego używam od około 2 miesięcy. Olejuję nim włosy 2-3 razy w miesiącu. Przeważnie nakładałam go na 2-3 godziny, później zmywałam delikatnym szamponem. Na moje włosy starczają 3-4 łyżki stołowe. Zostało mi jeszcze na kilka użyć. Jest bardzo wydajny.

Po wyschnięciu włosy są nawilżone, błyszczące, wygładzone i miękkie. Muszę przyznać, że bardzo fajnie wpływa na skręt włosów, są dociążone, dokładnie tak jak lubię. Loki są „zwarte”, a nie napuszone, sterczące we wszystkie strony.

Po 2-miesięcznym olejowaniu olejem lnianym moje włosy są w znacznie lepszej kondycji, niż wcześniej. Nie są  tak przesuszone, napuszone. Lepiej się układają. Mają dużo mniej „złych dni” ;) Na pewno polecam go dziewczynom z kręconymi, suchymi włosami ;)

Miałyście ten olej? Jak u Was się sprawdził?
Pozdrawiam ;))

Zapraszam na Facebook'a



9 komentarzy:

  1. olej lniany był moim pierwszym olejem, który wypróbowałam w moim pierwszym olejowaniu....nakładałam go przez pewien czas, ale jednak bardziej wolę go w mieszance z innymi olejami...w połączeniu jest duzo lepszy...argan czyni więcej dobrego na mojej głowie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W połączeniu z innym olejem nie próbowałam ;) A gdzie kupujesz arganowy?

      Usuń
  2. oo super, powinnam go spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam oleju lnianego, ale mam na niego ochotę :) Czuję, że kiedyś skończy się to jego zakupem :P

    OdpowiedzUsuń
  4. O w końcu doczekałam się recenzji! Super. To z tego co rozumiem olej lniany wpływa na skręt włosów? Stosowałaś też inne oleje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na moich włosach wpływa na skręt ;) Ogólnie dużo kręconowłosych lubi ten olej.

      Używałam dużo innych olejów np. kokosowy rafinowany i nierafinowany, z kiełków pszenicy, awokado, arganowy, migdałowy, z ryżu, olejku alterry, baby dream i dużo innych. O niektórych nie mogę dużo powiedzieć, bo miałam małe pojemności (zamawiałam na ZSK).

      Oprócz lnianego sprawdziły się u mnie: olej z kiełków pszenicy, oleje alterry, baby dream i migdał.

      Usuń
    2. A olej z pestek winogron? Ja go miałam i zastanawiam się czy rozluźnia skręt... Bo na niektórych blogach czytałam, że tak a na innych że nie... A też mam kręcone włosy, z tym że wolę jak są bardziej falowane bo źle wyglądam w lokach

      Usuń
    3. Winogronowy miałam, ale dawno temu. Nie jestem w stanie powiedzieć jak działa na moje włosy. Wtedy były całkiem inne. Będę musiała wypróbować ponownie, akurat lniany się kończy ;)

      Usuń

Wszelkie komentarze mile widziane. Jeśli mój blog Ci się podoba obserwuj mnie ;)