czwartek, 17 kwietnia 2014

Proteiny, humektanty, emolienty- czyli wszystko co włosom do szczęścia potrzebne.




                                                        Proteiny                                                       

Proteiny stanowią niezbędny budulec włosów.  Doskonale uzupełniają mikrouszkodzenia naszych włosów, co sprawia, że są grubsze i mocniejsze. Podkreślają skręt, wygładzają, pogrubiają włos, dodają im objętości oraz sprawiają, że są bardziej sypkie. Najważniejszym punktem podczas stosowania protein jest dostarczenie  odpowiedniej dawki nawilżenia w postaci humektantów.

Proteiny dzielimy na:
  • Proteiny hydrolizowane- czyli takie, których cząsteczki zostały rozbite na wiele mniejszych. Dzięki małym rozmiarom mają szansę dostać się do wnętrza włosa i wypełnić ubytki. Jednak nie zostają we włosie zbyt długo. Konieczne jest ich uzupełnianie. Włosy wysoporowate  nie przepadają za tym rodzajem protein. Przykłady protein hydrolizowanych: hydrolizowany jedwab, hydrolizowana keratyna, kolagen, elastyna.
  • Proteiny wielkocząsteczkowe- ich cząsteczki są duże, obudowują one włos. Tworzą na włosie film, który chroni je, ale też wzmacnia i pogrubia włos. Proteiny te sprawdzą się przy włosach wysokoporowatych.
Jeśli protein używamy:
  • zbyt rzadko: włosy są pozbawione objętości, przyklapnięte, zbyt śliskie
  • zbyt często lub za dużo: włosy są spuszone, suche, wyglądają na bardzo zniszczone, trudno je rozczesać.
Proteiny domowe: żółtko i białko jaja, żelatyna, agar-agar, jogurt, kefir.
Proteiny „kupne” (półprodukty, składniki kosmetyków): jedwab, keratyna, proteiny pszenicy, mleczko pszczele, kaszmir, elastyna, l-cysteina, kolagen.

Przykładowe produkty z proteinami: maska biovax latte, biovax dwufazowa odżywka w sprayu do włosów osłabionych, artiste odżywka regenerująca,  garnier fructis odżywka wzmacniająca,  odżywka isana „połysk jedwabiu”, ekstrakt proteinowy Bingo Spa.

                                                       Humektanty                                                 

Humektanty są substancjami nawilżającymi. Mają one właściwości higroskopijne, czyli pobierają wilgoć z otoczenia. Kiedy wilgotność powietrza jest wysoka wyłapują ją z powietrza i wiążą we włosie. Jednak, gdy wilgotność jest zbyt niska działają zupełnie na odwrót- oddają wilgoć do otoczenia. Jeśli następuje takie zjawisko na włosy zaczynają się strasznie puszyć.

Jeśli humektantów używamy: 
  • zbyt rzadko: włosy są suche, matowe, łamliwe.
  • zbyt często lub za dużo: włosy zbijają się w strączki, stają się gumowate.
Humektanty domowe: aloes, żyworódka, miód, cukier, ksylitol.
Humektanty „kupne”: gliceryna, mocznik, d-pantenol, kwas hialuronowy, sok aloesowy

Przykładowe odżywki i maski humektantowe- natur vital aloesowa maska,  Equilibra - Aloesowa mgiełka nawilżająca, joanna balsam nawilzający miód i mleko.

                                                      Emolienty                                                    

Emolienty to substancje, które na zatrzymują wodę we włosie, a jednocześnie je natłuszczają. Tworzą warstwę ochronną.  Emolienty odbudowują otoczkę lipidową, która zostaje zaburzona przez zabiegi takie jak na przykład  prostowanie prostownicą.  Tworzą warstwę , która zapobiega utracie wody, chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi, a także sprawia, że włosy są gładkie i elastyczne. 
Jeśli emolientów używamy:
  • zbyt rzadko- włosy się puszą, są zbyt lekkie i „fruwają” wszędzie dookoła, elektryzują się.
  • zbyt często lub za dużo: włosy zbijają się w strączki i wyglądają nieświeżo. Nadmiernie błyszczą lub są bardzo matowe i tracą objętość.
Emolienty domowe: wszelkie oleje i masła (masło shea, masło kakaowe, olej arganowy, olej malinowy, olej kokosowy, olej babassu i inne)
Emolienty „kupne”: parafina, woski roślinne, silikony, quartenia i polyquartenia.

Przykładowe emolientowe maski i odżywki- Nivea long repair, Fructis oleo repair, Ziaja maska intensywnie odbudowująca, Bingo masło shea i pięć alg, Garnier Awokado i Karite.

                                                 Podsumowanie                                                   

Wprowadzając  emolienty oraz humektanty do pielęgnacji naszych włosów zyskają one miękkość, blask, stają się lejące oraz elastyczne. Jednak we wszystkim należy zachować odpowiedni umiar.  Włosom należy dostarczać odpowiednich ilości wszystkich składników-protein, humektantów oraz emolientów. Najważniejsze jest, abyśmy same poznały nasze włosy. Niestety, nie ma jednej recepty na piękne, zdrowe włosy... a szkoda ;D

Co należy zrobić, jeśli którychś składników będzie za dużo?

Przy każdym tak zwanym włosowym kryzysie” najpierw należy sięgnąć po szampon oczyszczający (z SLS lub SLES).

Przeproteinowanie --> Nawilżamy humektantami i olejujemy, odstawiamy proteiny 
Za dużo humektantów --> duużo emolientów, mniej protein
Za dużo emolientów --> Proteiny, ewentualnie humektanty, w zależności od wilgotności 


  Jeśli macie jakieś pytania, uwagi, coś jest nie jasne- piszcie w komentarzach ;)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! ;*

 Zapraszam Was do polubienia mojej strony na Facebook'u ;))

6 komentarzy:

  1. Świetny wpis! Wszystko w jednym miejscu i opisane najważniejsze rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie, fajnie.....lubie zdjecia włosków:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy skręt ^^ Zazdroszczę skrętu każdemu, kto ma mocniejszy ode mnie, Tobie również :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne falki :) nawet kilka bardziej skręconych :)

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie komentarze mile widziane. Jeśli mój blog Ci się podoba obserwuj mnie ;)