wtorek, 15 kwietnia 2014

Najpopularniejsze, domowe płukanki do włosów.



Zazwyczaj płukanka kojarzy się z jednorazowym oblaniem włosów jakimś roztworem. Jednak uważam, że żeby zadziałała najlepiej jest zanurzyć na chwilę włosy, a dopiero później polać całe włosy. Wtedy mamy pewność, że dotarła do wszystkich włosów. Płukanki możemy dowolnie wzbogacać wywarami z ziół, półproduktami. Zioła potrafią leczyć, pielęgnować a nawet barwić nasze włosy. 

1.   płukanka z octem jabłkowym

Chyba najpopularniejsza ze wszystkich płukanek. Kwaśne pH pomaga domknąć łuski, dzięki czemu włosy są gładkie i błyszczące, dobrze się układają i nie plączą. Na 1 litr wody 1 łyżka octu (koniecznie jabłkowy). Płukanka ta zamyka łuski włosa. Sprawia, że stają się lśniące i gładsze.

2.   płukanki ziołowe

Tak jak napisałam wyżej- pielęgnują, leczą, barwią włosy. Jednak z ziołowymi płukankami musicie uważać, ponieważ mogą wysuszać włosy. A tego byśmy nie chciały. Dlatego przed ich stosowaniem dobrze jest nałożyć maskę silnie nawilżającą. Poniżej umieściłam działanie ziół na nasze włosy. Na litr wody potrzebujemy około 3 łyżek ziół. Wywar należy przecedzić i wystudzić. Włosy polewamy kilkakrotnie.

Napary przygotowujemy z roślin wrażliwych na wysoką temperaturę. Zalewamy je wrzącą wodą i odstawiamy najlepiej na kilka godzin. Odwar przygotowujemy w następujący sposób- zioła zalewamy wodą o temperaturze pokojowej, następnie podgrzewamy na małym ogniu nie dłużej niż 1 godzinę.

Rumianekpłukanki z rumianku rozjaśniają ciemne włosy, wzmacniają kolor jasnych, zwiększają ich elastyczność, nadają im połysk.

Liść pokrzywy zmniejsza przetłuszczanie włosów, jest pomocna w walce z łupieżem i łojotokiem. Płukanka z pokrzywy zmniejsza wypadanie włosów. Włosy stają się wzmocnione, zregenerowane, ładnie błyszczą.

Kwiat mniszka lekarskiego – od lat ceniony jest jako roślina lecznicza o działaniu regeneracyjnym. Działa przeciwłupieżowo.

Liść szałwii – łagodzi podrażnienia skóry głowy i hamuje łupież. Łagodzi stany zapalne i może lekko rozjaśniać włosy.

Kwiat róży – nadaje włosom połysk. Klasyczny środek upiększający włosy oraz poprawiający ich kondycję.

Chaber bławatek – przeciwdziała wysuszaniu skóry głowy. Doskonale działa na podrażnioną, łuszczącą się skórę oraz siwe włosy.

Kora dębu (odwar) - zmniejsza przetłuszczanie się włosów, a także przyciemnia włosy.

Liście herbaty chińskiej (napar) - działanie ściągające, przeciwzapalne, przeciwrodnikowe do włosów przetłuszczających się.

Kora lub kwiaty kasztanowca (odwar) – działanie przeciwzapalne, przyciemnia włosy..

Lipa (napar) - działanie nawilżające, przeciwzapalne do włosów normalnych, suchych i zniszczonych.

Nagietek (napar) - działanie nawilżające do włosów normalnych, suchych i zniszczonych oraz barwiące do rudych.

Orzech włoski (liście i łupiny) (odwar) - działanie ściągające do włosów tłustych, przyciemnia włosy.

Liście rozmarynu (napar)- przeciwdziała wypadaniu włosów, przyspiesza ich porost.

Rumianek (napar) - działanie łagodzące, nawilżające, lekko rozjaśnia włosy wypadaniu włosów i przyspiesza ich porost. 
 
Szałwia ( napar i odwar) -  działanie ściągające, antyseptyczne do włosów przetłuszczających się. Przyciemnia włosy.

Korzeń żywokostu (napar) - działanie przeciwłupieżowe.

Cebula- zmniejsza nadmierne przetłuszczanie się włosów i powstawanie łupieżu, zwiększa porost włosów, poprawia ukrwienie skóry głowy.

kozieradka pospolita- zmniejsza przetłuszczanie się włosów, przyśpiesza porost włosów, ogranicza wypadanie.

3.  Płukanka aloesowa

Aloes ma działanie silnie nawilżające, lecznicze. Sok z aloesu możemy kupić w większości aptek oraz w sklepach ze zdrową żywnością lub sklepach zielarskich. Na 1,5 litra wody dodajemy około 2 łyżek soku z aloesu. Ilość soku możemy zmniejszać/zwiększać i sprawdzać jak będą reagowały nasze włosy. 

4.  płukanka z siemienia lnianego

Chyba moja ulubiona płukanka! Nawilża włosy, stają się one gładkie, lśniące. Zdecydowanie mniej się puszą. Gotujemy „glutek” z nasionek lnu, następnie rozcieńczamy wodą. Polewamy włosy kilkukrotnie. Tutaj znajdziecie przepis na „wzbogaconą” płukankę [KLIK].
5. Płukanka z l-cysteiną

L-cysteina to jeden z podstawowych dwudziestu aminokwasów. Działający regenerująco-odżywczo. Wzmacnia włosy, przywraca im blask i zdrowy wygląd, a także chroni przed szkodliwym działaniem UV. W litrze wody rozpuszczamy płaską łyżeczkę l-cysteiny. Niestety płukanka ta ma jedną dużą wadę- okropnie pachnie (śmierdzi?) ;D Zapach ten czuć nawet po wyschnięciu!
 
6. Płukanka z piwa

Dodaje objętości, włosy stają się grubsze, mięsiste i usztywnione oraz lepiej się układają. Pięknie błyszczą. Chmiel zawarty w piwie wzmacnia cebulki włosów i łagodzi podrażnienia skóry, witaminy z grupy B regulują działanie gruczołów łojowych.
Zwykłe, jasne piwo pozostaw na kilka godzin otwarte, aż uleci gaz. Wylej ok. 1/4puszki/butelki i uzupełnij brak wodą (możesz zmieniać te proporcje w zależności od upodobań). Spłucz włosy mieszanką piwa i wody po umyciu i odżywieniu. Zapach piwa ulatnia się wraz z suszeniem włosów, więc mieszanki nie trzeba dodatkowo spłukiwać.

7.  płukanka z dowolnymi półproduktami
Kilka przykładowych przepisów.
Płukanka 1
 aloes zatężony 10x (płaska łyżeczka 5 ml)
 L-cysteina (3 płaskie łyżeczki 1 ml)
woda (43 ml)

Płukanka 2
aloes zatężony 10x (płaska łyżeczka 5 ml)
 L-cysteina (ok. 2.5 płaskie łyżeczki 1 ml)
pantenol 75% (0.4 ml)
witamina B3 (płaska łyżeczka 1 ml)
woda(42.5 ml)

Wszystkie składniki wymieszać. Płukankę stosować na mokre włosy.

Stosujecie jakieś płukanki? Może pocielicie się swoimi  odczuciami? ;)


Życzę miłego wieczoru, pozdrawiam ;) 




12 komentarzy:

  1. Ziołowych nie próbowałam, ale z octem kombinowalam :) siemię miałam ostatnio wykorzystać, ale zgubiłam podczas przeprowadzki gdzies nasionka ; (

    OdpowiedzUsuń
  2. o jak dobrze, że zgromadziłaś zbiór płukanek bede zagladac do nich czesto:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja robię płukankę z octu ale daję 1 łyżkę na szklankę wody zalewam ciepłą wodą i polewam włosy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Płukankę z siemienia lnianego uwielbiam!! Stosuję także płukanki ze skrzypu, pokrzywy i rumianku, a także octową. Myślę, o spróbowaniu płukanki piwnej jeszcze :) Miałam też przygodę z płukanką z coli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to się stało? Hehe ;D
      Ja coli na głowie nie miałam ;D

      Usuń
    2. Ja miałam i przez to prawię straciłam włosy :P Złe proporcję, że tak powiem :D Ale muszę spróbować raz jeszcze w proporcjami właściwymi :) Podobno jest to świetna płukanka zakwaszające, bo ma bardzo niskie ph, niższe niż ocet jabłkowy.

      Usuń
    3. pierwsze słyszę o takiej płukance ;D

      Usuń
  5. Ja robiłam w sumie tylko jedną płukankę domową i się do niej bardzo zraziłam. Była to płukanka cynamonowa, o której czytałam u Anwen. Chcę kiedyś zrobić płukankę z siemienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo ;) O cynamonowej zapomniałam. Zaczęłam ją robić... ale włosy były strasznie sztywne i spłukałam, przeraziłam się

      Usuń
  6. Ooo, w końcu! Bardzo przydatny post. Świetnie wszystko rozpisałaś. Dodatkowo muszę pochwalić Twojego bloga za estetykę i świetną przejrzystość, aż miło się wszystko ogląda i czyta!
    Chciałam zapytać czy znasz jakieś produkty do rozprostowania włosów? Tzn prostowanie bez prostownicy? Może mogłabyś coś o tym kiedyś napisać, jak również o kosmetykach do kręcenia? Mam podatne falowane włosy i lubię zmiany, z tym że nie chcę ich niszczyć urządzeniami elektrycznymi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa ;*
      Nie używam takich kosmetyków. Na rozprostowanie włosów dobrym sposobem jest keratynowe prostowanie, niestety na swoich włosach nie miałam okazji sprawdzić ;) W lekkim rozporstowaniu może pomóc np. płukanka z szałwii. Jak mi się uda kupić suszoną szałwię, to sprawdzę to na swoich włosach ;)

      Usuń

Wszelkie komentarze mile widziane. Jeśli mój blog Ci się podoba obserwuj mnie ;)