Zazwyczaj
płukanka kojarzy się z jednorazowym oblaniem włosów jakimś roztworem. Jednak
uważam, że żeby zadziałała najlepiej jest zanurzyć na chwilę włosy, a dopiero
później polać całe włosy. Wtedy mamy pewność, że dotarła do wszystkich włosów.
Płukanki możemy dowolnie wzbogacać wywarami z ziół, półproduktami. Zioła
potrafią leczyć, pielęgnować a nawet barwić nasze włosy.
1. płukanka z octem jabłkowym
Chyba najpopularniejsza ze wszystkich płukanek. Kwaśne pH pomaga domknąć łuski, dzięki czemu włosy są gładkie i błyszczące, dobrze się układają i nie plączą. Na 1 litr wody 1 łyżka octu (koniecznie jabłkowy). Płukanka ta zamyka łuski włosa. Sprawia, że stają się lśniące i gładsze.
2. płukanki ziołowe
Tak jak napisałam wyżej- pielęgnują, leczą, barwią włosy. Jednak z ziołowymi płukankami musicie uważać, ponieważ mogą wysuszać włosy. A tego byśmy nie chciały. Dlatego przed ich stosowaniem dobrze jest nałożyć maskę silnie nawilżającą. Poniżej umieściłam działanie ziół na nasze włosy. Na litr wody potrzebujemy około 3 łyżek ziół. Wywar należy przecedzić i wystudzić. Włosy polewamy kilkakrotnie.
Napary
przygotowujemy z
roślin wrażliwych na wysoką temperaturę. Zalewamy je wrzącą wodą i odstawiamy
najlepiej na kilka godzin. Odwar przygotowujemy w następujący sposób-
zioła zalewamy wodą o temperaturze pokojowej, następnie podgrzewamy na małym
ogniu nie dłużej niż 1 godzinę.
Rumianek – płukanki
z rumianku rozjaśniają ciemne włosy, wzmacniają kolor jasnych, zwiększają ich
elastyczność, nadają im połysk.
Liść pokrzywy–
zmniejsza przetłuszczanie włosów, jest pomocna w walce z łupieżem i łojotokiem.
Płukanka z pokrzywy zmniejsza wypadanie włosów. Włosy stają się wzmocnione,
zregenerowane, ładnie błyszczą.
Kwiat mniszka lekarskiego – od lat ceniony jest jako roślina lecznicza o działaniu
regeneracyjnym. Działa przeciwłupieżowo.
Liść szałwii –
łagodzi podrażnienia skóry głowy i hamuje łupież. Łagodzi stany zapalne i może
lekko rozjaśniać włosy.
Kwiat róży –
nadaje włosom połysk. Klasyczny środek upiększający włosy oraz poprawiający ich
kondycję.
Chaber bławatek –
przeciwdziała wysuszaniu skóry głowy. Doskonale działa na podrażnioną,
łuszczącą się skórę oraz siwe włosy.
Kora dębu
(odwar) - zmniejsza przetłuszczanie się włosów, a także przyciemnia włosy.
Liście herbaty chińskiej (napar) - działanie ściągające,
przeciwzapalne, przeciwrodnikowe do włosów przetłuszczających się.
Kora lub kwiaty kasztanowca (odwar) – działanie
przeciwzapalne, przyciemnia włosy..
Lipa
(napar) - działanie nawilżające, przeciwzapalne do włosów normalnych, suchych i
zniszczonych.
Nagietek
(napar) - działanie nawilżające do włosów normalnych, suchych i zniszczonych
oraz barwiące do rudych.
Orzech włoski (liście i łupiny) (odwar) - działanie ściągające
do włosów tłustych, przyciemnia włosy.
Liście rozmarynu (napar)- przeciwdziała wypadaniu włosów,
przyspiesza ich porost.
Rumianek
(napar) - działanie łagodzące, nawilżające, lekko rozjaśnia włosy wypadaniu
włosów i przyspiesza ich porost.
Szałwia
( napar i odwar) - działanie ściągające, antyseptyczne do włosów przetłuszczających
się. Przyciemnia włosy.
Korzeń żywokostu (napar) - działanie przeciwłupieżowe.
Cebula-
zmniejsza nadmierne przetłuszczanie się włosów i powstawanie łupieżu, zwiększa
porost włosów, poprawia ukrwienie skóry głowy.
kozieradka pospolita- zmniejsza przetłuszczanie się
włosów, przyśpiesza porost włosów, ogranicza wypadanie.
3. Płukanka aloesowa
Aloes ma
działanie silnie nawilżające, lecznicze. Sok z aloesu możemy kupić w większości
aptek oraz w sklepach ze zdrową żywnością lub sklepach zielarskich. Na 1,5
litra wody dodajemy około 2 łyżek soku z aloesu. Ilość soku możemy
zmniejszać/zwiększać i sprawdzać jak będą reagowały nasze włosy.
4. płukanka z siemienia lnianego
Chyba moja ulubiona płukanka! Nawilża włosy, stają się one gładkie, lśniące. Zdecydowanie mniej się puszą. Gotujemy „glutek” z nasionek lnu, następnie rozcieńczamy wodą. Polewamy włosy kilkukrotnie. Tutaj znajdziecie przepis na „wzbogaconą” płukankę [KLIK].
5. Płukanka z l-cysteiną
L-cysteina to jeden z podstawowych dwudziestu aminokwasów. Działający regenerująco-odżywczo. Wzmacnia włosy, przywraca im blask i zdrowy wygląd, a także chroni przed szkodliwym działaniem UV. W litrze wody rozpuszczamy płaską łyżeczkę l-cysteiny. Niestety płukanka ta ma jedną dużą wadę- okropnie pachnie (śmierdzi?) ;D Zapach ten czuć nawet po wyschnięciu!
6. Płukanka z piwa
Dodaje
objętości, włosy stają się grubsze, mięsiste i usztywnione oraz lepiej się
układają. Pięknie błyszczą. Chmiel zawarty w piwie wzmacnia cebulki włosów i
łagodzi podrażnienia skóry, witaminy z grupy B regulują działanie gruczołów
łojowych.
Zwykłe,
jasne piwo pozostaw na kilka godzin otwarte, aż uleci gaz. Wylej ok.
1/4puszki/butelki i uzupełnij brak wodą (możesz zmieniać te proporcje w
zależności od upodobań). Spłucz włosy mieszanką piwa i wody po umyciu i
odżywieniu. Zapach piwa ulatnia się wraz z suszeniem włosów, więc mieszanki nie
trzeba dodatkowo spłukiwać.
7. płukanka z dowolnymi półproduktami
Kilka
przykładowych przepisów.
Płukanka 1
aloes zatężony 10x
(płaska łyżeczka 5 ml)
L-cysteina
(3 płaskie łyżeczki 1 ml)
woda (43 ml)
Płukanka 2
aloes zatężony 10x (płaska łyżeczka 5 ml)
L-cysteina
(ok. 2.5 płaskie łyżeczki 1 ml)
pantenol 75% (0.4 ml)
witamina
B3 (płaska łyżeczka 1 ml)
woda(42.5 ml)
Wszystkie składniki
wymieszać. Płukankę stosować na mokre włosy.
Stosujecie
jakieś płukanki? Może pocielicie się swoimi odczuciami? ;)
Życzę
miłego wieczoru, pozdrawiam ;)
Ziołowych nie próbowałam, ale z octem kombinowalam :) siemię miałam ostatnio wykorzystać, ale zgubiłam podczas przeprowadzki gdzies nasionka ; (
OdpowiedzUsuńo jak dobrze, że zgromadziłaś zbiór płukanek bede zagladac do nich czesto:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się przyda ;)
UsuńJa robię płukankę z octu ale daję 1 łyżkę na szklankę wody zalewam ciepłą wodą i polewam włosy.
OdpowiedzUsuńPłukankę z siemienia lnianego uwielbiam!! Stosuję także płukanki ze skrzypu, pokrzywy i rumianku, a także octową. Myślę, o spróbowaniu płukanki piwnej jeszcze :) Miałam też przygodę z płukanką z coli.
OdpowiedzUsuńJak to się stało? Hehe ;D
UsuńJa coli na głowie nie miałam ;D
Ja miałam i przez to prawię straciłam włosy :P Złe proporcję, że tak powiem :D Ale muszę spróbować raz jeszcze w proporcjami właściwymi :) Podobno jest to świetna płukanka zakwaszające, bo ma bardzo niskie ph, niższe niż ocet jabłkowy.
Usuńpierwsze słyszę o takiej płukance ;D
UsuńJa robiłam w sumie tylko jedną płukankę domową i się do niej bardzo zraziłam. Była to płukanka cynamonowa, o której czytałam u Anwen. Chcę kiedyś zrobić płukankę z siemienia ;)
OdpowiedzUsuńoo ;) O cynamonowej zapomniałam. Zaczęłam ją robić... ale włosy były strasznie sztywne i spłukałam, przeraziłam się
UsuńOoo, w końcu! Bardzo przydatny post. Świetnie wszystko rozpisałaś. Dodatkowo muszę pochwalić Twojego bloga za estetykę i świetną przejrzystość, aż miło się wszystko ogląda i czyta!
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać czy znasz jakieś produkty do rozprostowania włosów? Tzn prostowanie bez prostownicy? Może mogłabyś coś o tym kiedyś napisać, jak również o kosmetykach do kręcenia? Mam podatne falowane włosy i lubię zmiany, z tym że nie chcę ich niszczyć urządzeniami elektrycznymi. :)
Dziękuję za miłe słowa ;*
UsuńNie używam takich kosmetyków. Na rozprostowanie włosów dobrym sposobem jest keratynowe prostowanie, niestety na swoich włosach nie miałam okazji sprawdzić ;) W lekkim rozporstowaniu może pomóc np. płukanka z szałwii. Jak mi się uda kupić suszoną szałwię, to sprawdzę to na swoich włosach ;)