niedziela, 25 maja 2014

Niedziela dla włosów- czeeekolada

Witam! Jak Wam mijają te piękne, cieplutkie dni? ;) Tylko korzystać z tego słoneczka. W końcu czuć tyle wyczekiwane lato. Co do dzisiejszej niedzieli dla włosów, jest niestety nieudana. Zobaczcie same jak wyglądają moje włosy:


Wyglądają na lekko obciążone i jakieś dziwne na końcach. Aż mam ochotę umyć je jeszcze raz... Jeśli jesteście ciekawe co takiego z nimi robiłam, to zapraszam dalej! ;)


Olejowanie na odżywkę- odżywka Joanna naturia mak i bawełna, olejek Alterra migdały i papaja


W międzyczasie wtarłam w skalp Jantar i zrobiłam masaż masażerem. W maju postawiłam na przyśpieszanie porostu włosów i muszę powiedzieć, że z wcierkami idzie mi bardzo średnio ;( Uważam, że z wcierkami jest za dużo roboty, a jak już rozetrę je na całej głowie to wyglądam jak poczochraniec... Może kiedyś przekonam sie do wcierek :)

Mycie- szampon Alterra arganina i kofeina
Niestety, szampon Babydream musiałam odstawić. Już kiedyś Wam pisałam, że ostatnio zaczął źle wpływać na skórę głowy. Jeśli jesteście ciekawe to zajrzyjcie tutaj.

Odżywianie- Kallos Latte+ łyżeczka kakao+ 5 kropli oleju lnianego


Płukanka- 1,5l przegotowanej wody+ łyżka octu jabłkowego

Włosy zakwaszam mniej więcej raz na dwa tygodnie. Istnieje wiele sposobów na zakwaszenie włosów. Możemy to robić na przykład za pomocą cytryny czy octu jabłkowego. Dlaczego zakwaszanie włosów jest tak ważne? Większość odżywek/masek ma zasadowe pH, więc łuski włosa odchylają się, co ułatwia wnikanie składników wgłąb struktury włosa. Niestety, nie domkną się same, przez co na głowie może zacząć robić się puch pozbawiony blasku. Tutaj z pomocą przychodzą nam zakwaszające płukanki, które przywrócą włosom naturalne pH. Włosy staną się wygładzone i bardziej błyszczące. Niekoniecznie będzie to efekt po pierwszym użyciu.

A jak wygląda Wasza niedziela dla włosów? ;)
Pozdrawiam, 
PS Standardowo zapraszam do polubienia mojego facebook'a i do obserwowania mnie na instagramie! ;)

21 komentarzy:

  1. Moja niedziela dla włosów również była nieudana, łączę się z Tobą w bólu :( Chociaż gdybym poczekała u siebie z postem do wieczora, zakończenie byłoby inne ^^
    Ale loczki na końcówkach to masz prze urocze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana jak na moje oko to włoski wcale źle nie wyglądają! Tyle że chyba są trochę oklapnięte i mają małą objętość. Może trochę za dużo oleju? Nie wiem. Ja nie robiłam dzisiaj niedzieli dla włosów, bo myłam włosy wczoraj rano, dlatego jutro chyba urządzę sobie spa dla włosów

    OdpowiedzUsuń
  3. jak dla mnie włoski wyglądają ładnie :)
    moja niedziela była raczej udana,nie było jakichś złych przygód i efektów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uuu... tym razem niedzielne dopieszczanie średnio spodobało się Twoim włosom. Następna niedziela dla włosów na pewno będzie lepsza ;) Mam tak samo ze wcierkami tzn. mam włosy nasady mam bardzo poczochrane i ciężko potem je rozczesać.
    Moja niedziela dla włosów dziś się nie odbyła. Poparzyłam się słonecznie i przechodzę jakiś koszmar ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Są obciążone ;( Po myciu wtarłam w nie odżywkę z Joanny i troszkę olejku Alterry, bo były sianowate. Takim włosom to nigdy nie dogodzisz ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznei wygladaja na lekko obciazone i ...szczerze zazdrosze ;D Moje ciezko dociazyc, obciazenie mialam przyjemnosc chyba tylko raz przezywac ;) Mimo wszystko skret pierwsza klasa :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Włosy nieco przeciążone,ale widać ich potencjał. Na innych zdjęciach zachwycają. Pozdrawiam imienniczkę i z chęcią dodaj ędo obserwowanych :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jej, nawet takie obciążone wyglądają na piękne i dopieszczone! :) U Ciebie również bardzo miło, na pewno będę wracać. Urocze masz te loczki! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tego typu skręt na włosach! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uważasz, że niedziela nieudana? Co coś Ty, przecież takie cudne włoski masz.. i takie piękne, delikatne fale.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być lepiej ;) Dziękuję za miłe słowa! ;)

      Usuń
  11. muszę w końcu dodac też do maski kakao, ciekawe jak u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne włosy Kochanie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Też używam odżywkę z makiem i bawełną. ;] Chociaż kakao jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. A nie próbowałaś używać wcierek po umyciu, kiedy włosy są jeszcze mokre? Aplikacja jest wtedy przyjemniejsza i składniki mają więcej czasu na działanie :) Ja tak używam Jantara i włosy rosną mi jak po deszczu :)

    Już od dawna mam ochotę na właśnie czerwoną odżywkę Joanny, ale akurat tej z makiem nigdzie nie mogę dostać...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha! Ja ostatnio naolejowałam włosy, potem umyłam i nałożyłam też odżywkę z Joanny b/s, ale wersję pokrzywy i zieloną herbatą. I włosy były strasznie tępe w dotyku po tym... Dziś nałożyłam samą odżywkę, bez wcześniejszego olejowania, dodatkowo rozcieńczyłam ją jeszcze z wodą i włosy o wiele lepiej wyglądają. Myślę, że oleje nie lubią się z odżywkami Joanny. Ewentualnie u mnie była to wina złego domycia oleju. I może u Ciebie też?

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie komentarze mile widziane. Jeśli mój blog Ci się podoba obserwuj mnie ;)