Moja niedziela dla włosów była w sobotę (ale to nic!). Postanowiłam włosom dostarczyć trochę protein w postaci laminowania żelatyną. O laminowaniu słyszała większość dziewczyn. A jeśli nie słyszałyście to zapraszam TUTAJ i TUTAJ. Ostatnio laminowałam włosy jakieś pół roku temu (?) i było to raczej nieudane laminowanie. Włosy zrobiły się bardziej sianowate, przesuszone. Chyba nie potrzebowały protein.
Przed myciem naolejowałam włosy olejem lnianym. Olej trzymałam około pięciu godzin. W międzyczasie zrobiłam masaż specjalnym masażerem. Włosy umyłam balsamem do kąpieli babydream fur mama. Używałam go dopiero pierwszy raz. Bałam się niedomycia włosów, ale niepotrzebnie ;) Balsam bardzo dobrze się pieni, dokładnie myje włosy.
Do małej miseczki wsypałam 1 łyżkę żelatyny, następnie zalałam wrzątkiem. Mieszałam wszystko aż do rozpuszczenia żelatyny i dodałam łyżkę maski kallos keratin i około 10 kropli olejku arganowego. Włosy zawinęłam w czepek i ręcznik. Po ok. 0,5h dokładnie spłukałam letnią wodą, a ostatnie płukanie było zimną, przefiltrowaną wodą ;) Do odsączenia wody zawsze używam zwykłej koszulki. Włosy rozczesuję grzebieniem, tylko wtedy, gdy są mokre. Nigdy nie czeszę suchych włosów!
Gdy włosy wyschły naturalnie wtarłam w nie odrobinę odżywki z Joanny len i rumianek. Jest to moja ulubiona odżywka bez spłukiwania. Niestety już się kończy i nie wiem gdzie ją kupić
Następnego dnia- czyli dzisiaj rano wtarłam we włosy odrobinę olejku arganowego (tym razem tego z Bielendy), ponieważ włosy były troszkę spuszone. Dziś włosy nie wyglądają jakoś super, ale jest lepiej niż kilka dni temu. W tym tygodniu postaram się, żeby wróciły do swojego poprzedniego stanu.
z lampą błyskową |
I już nie podoba mi się kolor moich włosów... Ostatnio farbowałam włosy prawie 2 miesiące temu, a kolor się wypłukał. Wydaje się taki nijaki. Moim postanowieniem było niefarbowanie włosów. Nie wiem czy mi się uda!
A jak wygląda Wasza niedziela dla włosów? ;)
Pozdrawiam! ;*
Zapraszam na Facebook'a
Moim zdaniem kolor jest fajny! :) Może spróbuj naturalnych płukanek?
OdpowiedzUsuńJutro idę kupić kozieradkę ;) Zastanowię się nad tymi płukankami.
UsuńKiedys pare razy stosowałam laminowanie żelatyną, jednak przeproteinowałam włosy i przerzuciłam się na siemie lniane. Jednak po 2 pierwszych użyciach żelatyny byłam zachwycona efektami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy kochają siemię lniane! ;) Muszę wypróbować maseczkę z siemieniem
UsuńMi niestety laminowanie nie sluzy :) wlosy pięknie się kręcą ;)
OdpowiedzUsuńwłoski jak zwykle są sliczne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor włosów i loki! :)
OdpowiedzUsuńMoże henna? :)
OdpowiedzUsuńRaz farbowałam henną, ale były przesuszone i kolor szybo zszedł ;(
UsuńWidzę że nie tylko ja w tą niedzielę zdecydowałam się na laminowanie. Piękne loczki :)
OdpowiedzUsuńMnie się kolor podoba :) a moim włoskom to prawie wszystko pasuje :P
OdpowiedzUsuńA to na pewno była henna ? Tzn Jeżeli henna jest dobrej jakości typu Khadi raczej nie schodzi. Natomiast henna typu eld jest dobra ale moż się wypłykiwać, ja robiłam ostatnio jedno pasemko na próbe i wypłukała się całkowicie :)
OdpowiedzUsuńTo była henna khadi ;) Nie wiem co mogło być przyczyną. Musiałam coś źle zrobić. Może za jakiś czas spróbuję jeszcze raz. Henny używałam tylko raz i to było ponad rok temu
UsuńLubię Twoje wpisy, tylko z tego jakoś mało dowiedziałam się o efekcie laminowania a ostatnio zastanawiam się czy wypróbować czy też nie... Boję się, że nie wyjdzie i będzie to źle wygladać...
OdpowiedzUsuńA kolor masz fajny, zazdroszczę. Ja zaczęłam swoje włosy farbować i przez pierwsze tygodnie, a nawet miesiące bardzo mi się ta zabawa podobała, bo włosy były błyszczące i układały się całkiem dobrze. Jednak do czasu... Zaczęły coraz bardziej wypadać i być suche, no i jeszcze odrosty z którymi jest istna masakra... Dlatego zaczęłam o nie dbac i marzę o powrocie do naturalnego...