Może to nie
jest historia z jakimś zaskakującym zakończeniem, ale myślę, że moje włosy są w
lepszym stanie niż kiedyś.
Jak byłam
mała włosy rosły mi wolno. Dopiero po skończeniu 3 lat było można związać malutką kiteczkę ;) Były jasne i kręcone. Przez cały okres
dzieciństwa były myte szamponami dla dzieci i spryskiwane sprayami dla dzieci
;)
Jak miałam
jakieś 11 lat postanowiłam obciąć i pocieniować sobie włosy… sama. Niestety
poszło jakieś 10 cm. Bardzo tego żałowałam. Kręciły się jeszcze bardziej. Zaczełam je prostować.
Pierwsza prostownica była najzwyklejsza, bez ceramicznych płytek. Włosy
prostowałam 2 razy w tygodniu. Używałam drogeryjnych kosmetyków: Syoss, Gliss Kur, Biosilk itd. Włosy były napuszone i bardzo gęste.
Pielęgnacja
pozostała bez zmian. Jednak prostowałam trochę rzadziej. Przez te 2-3 lata
urosły do połowy pleców. Znowu postanowiłam je pocieniować. Tym razem u fryzjera.
Włosy miały zostać tylko pocieniowane… z salonu wyszłam z włosami do ramion.
Dlalej nie byłam zadowolona ze swoich włosów. Ciągle katowałam je prostownicą
(nowszą od poprzedniej).
Na
internecie szukałam ratunku. Trafiłam na
forum wizaż. Zaczęłam używać masek, odżywek, szamponów polecanych właśnie na
wizażu ;) Dodatkowo robiłam domowe maseczki ;)
Olej rycynowy, żółtko, cytryna, oliwa, nafta.
W wakacje pofarbowałam włosy szamponem (do 24 myć).
W styczniu
2012 zafarbowałam włosy trwałą farbą o
kolorze ciemnej czekolady. Kolor wyszedł
czarny. Farbowałam je co dwa miesiące przez 1,5 roku. Pielęgnacja nie była odpowiednia dla moich włosów.
lipiec 2012 |
październik 2012 |
Od listopada 2012 zmieniłam
pielęgnację. Olejowałam włosy co drugi dzień, używałam masek co drugi
dzień. Zwracałam większą uwagę na
składy. Nie suszyłam włosów, a prostowałam naprawdę bardzo rzadko. W ciągu tego
czasu zmieniały się moje włosy:
W wakacje
2013r. pocieniowałam włosy. Jednak szybko pozbyłam się dłuższej warstwy.
W lutym bieżącego roku robiłam dwie kąpiele rozjaśniające.
Najaktualniejsze zdjęcie:
Moja aktualna pielęgnacja:
- Olejowanie- przed każdym myciem (co 2 dni). Oleje: arganowy, lniany, awokado, z pachnotki, sezamowy, kokosowy, migdałowy, Baby Dream fur mama, olejki alterra, oliwa z oliwek, rycynowy i inne.
- Szampony- do codziennego stosowanie- facelie, baby dream, a do oczyszczania Ziaja aloesowy, Joanna pokrzywowy
- Odżywki i maski: Garnier awokado i masło karite, natura siberica nawilżanie i objętość, rosyjski balsam na kwiatowym propolisie, Kallos Latte, maska Seboradin do włosów zniszczonych, balsam seboradin z żeń szeniem, romantic, bioetika
- Stylizacja: żel lniany, żel Artiste, krem artiste lub odrobina olejku
- Bardzo często maski wzbogacam półproduktami- keratyna, jedwab, elastyna, d-pantenol, giceryna, aloes, l-cysteina, mleczko pszczele, spirullina, karagenian , wit. a+e, kwas hialuronowy, olejki i wiele innych
- Ostatnie płukanie przegotowaną wodą, lub płukanką np. z siemienia lnianego
- Włosy suszę bardzo rzadko. Jak już susze to zimnym powietrzem i dyfuzorem. Prostuję ok. dwóch razy na miesiąc.
- Do zabezpieczania używam serum tremo ochronnego Marion
- do zabezpieczania używam jedwabiu Green pharmacy lub olejek arganowy z bielendy
- na noc robię luźną kitkę
To by było na tyle ;) Ciągle dążę do idealnych włosów. Choć wiem, że nadal popełniam wiele błędów.
Pozdrawiam!
O, ostatnie zdjęcie jest ładne. To teraz już nie farbujesz włosów? Na ostatnim zdjęciu to Twój naturalny kolor?
OdpowiedzUsuńNie będę farbowała ;) Ostatnio farbowałam 2 tygodnie temu na kolor troszkę zbliżony do mojego naturalnego. A naturalny jest np na 2 zdjęciu. Żałuję, że zaczęłam przygodę z farbami ;)
UsuńMogłabyś mi napisać jak układasz swoje włosy? Moje są podatne na kręcenie ale ciężko mi wydobyć zadowalający skręt, Twój jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sylwia
Też chętnie się dowiem jak wydobyć skręt i co ze stylizacją loczków- możesz stworzyć taki post?
OdpowiedzUsuńDziewczyny, zaglądajcie na bloga pod koniec tygodnia ;) Napiszę posta na temat układania i stylizacji moich włosów ;)
OdpowiedzUsuńteraz najlepsze!!!!
OdpowiedzUsuń